„Cud za cudem”

by Marek | 1 kwietnia 2012 10:27

[1]Czytający wiedzą,  z czym ostatnio się zmagamy i  oprócz codziennych kłopotów, stałych, starych problemów ale  też pojawiających się co chwila nowych, „pan doktorek potworek” zafundował nie tylko Mateuszkowi, mojej córce a, że mieszkamy i żyjemy razem, nam wszystkim dodatkową  ich porcję a  przecież przy odrobinie wiedzy, w przypadku jej braku, przy dobrej woli i zrozumieniu, można by uniknąć.

Czekamy teraz na komisję wojewódzką, która powinna odbyć się w ciągu miesiąca po wpłynięciu do nich naszego odwołania. Taką informację uzyskaliśmy podczas rozmowy telefonicznej.

Czas leci, święta za pasem a tu kolejny miesiąc z połową dotychczasowego zasiłku. Z czego zrezygnować żeby nie wpakować się w większe problemy a przetrzymać ten okres  od zabrania do przywrócenia zasiłku pielęgnacyjnego. Mam[2] nadzieję, że po komisji tak się stanie, bo jeżeli nie?  Sąd pracy i co jeszcze? Najgorsze jest to, że mukowiscydoza nie zaczeka aż ktoś się zlituje i zrozumie ile złego w 10 minut zrobił Mateuszkowi, mojej córce orzecznik z Tczewa?

Mato na całe szczęście…..odpukać, czuje się nadal dosyć dobrze, choć kaszel nie ustępuje. Spacerujemy praktycznie codziennie chyba, że pogoda nam na to nie pozwoli. Ostatnio jednak, żeby nie było za łatwo, zdarzyło się coś, co może  ………. tu też odpukać,  uniemożliwić mi całkowicie, tak uwielbiane przez nas spacery ale o ty piszę nie co niżej.

W kwietniu znowu wizyta kontrolna w Gdańsku połączona z dodatkową  u nefrologa. Obraz nerek oględnie mówiąc jest jakiś niewyraźny i trzeba to sprawdzić. Wierzymy, że stan Mateo będzie bardzo dobry co da nam nadzieję i czas na to aby  wierzyć jeszcze, że nadejdzie ta chwila i lek który pozwoli mu pokonać przeklętą chorobę.

Wspomniałem o zbliżających się świętach. Pragniemy, pewnie jak każdy aby przebiegły one w miłej rodzinnej atmosferze, zdrowiu i aby nasz mukolinek otrzymał jakiś prezencik od zająca, który sprawi mu radość. Wspominając o prezentach, chyba trochę się wpakowałem, bo po świętach pozostanie niewiele czasu do jego 6 już urodzin a ja  dosyć dawno obiecałem mu, że najpóźniej na urodzinki kupię, wyczekiwany przez niego „kinect”[3] do jego ukochanego Xbox 360. ( na tym dodatku do Xbox wyjątkowo mi zależy, bo kto wie do czego on  służy ten wie również, że  może pomóc Mateuszkowi w rehabilitacji  zabawa = rehabilitacja ) Od samego początku, tłumaczyłem mu i robię to oczywiście nadal, że danego słowa trzeba zawsze dotrzymywać, chyba że stanie się coś niespodziewanego na co nie będziemy mięli wpływu. Mateuszek dokładnie zapamiętał moje słowa, dlatego muszę stanąć na głowie aby danego słowa dotrzymać, okazuje się jednak że  nie będzie takie prosteConcerned Chciałem to mam Wonderful

Po zatem z przyjemnością patrzę na to dorastające cudowne dziecko, które marzy aby w przyszłości zrobić prawo jazdy, mieć swój samochód by wozić mnie do lekarzy itp. Ma tak wiele marzeń związanych właśnie z okresem kiedy będzie [4]dorosły. Często podczas naszych rozmów słyszę: jak będę dorosły to zrobię to, czy tamo. Słucham tego,  serce zaczyna mi łomotać, zadaję sobie pytanie czy tak się stanie? Dziecko które nie wiem jeszcze, nie zdaje sobie sprawy ze swojej choroby, tyle mówi o przyszłości. Może to znak, że uda się go uratować i zapomnieć o mukowiscydozie? Wierzę, że tak się stanie a  informację dochodzące do nas o pracach nad nowymi lekami, brzmią optymistycznie.

A teraz trochę z „innej beczki”

 U córki  w ostatnim okresie pojawiają się problemy ze zdrowiem.  Przy odmowie  ubezpieczenia zdrowotnego, okresowego przez  MOPS,  musiała bardzo szybko zarejestrować się w Urzędzie Pracy, oczywiście zadeklarować natychmiastową gotowość do jej podjęcia aby otrzymać ubezpieczenie i pójść  do lekarza.
Mateuszek ma tylko swoją ukochaną mamusię i każdy jej problem ze zdrowiem sprawia że bardzo się denerwujemy zwłaszcza, że to nie są objawy zwykłej grypy.
Na całe szczęście żyjemy w kraju gdzie „służba zdrowia prezentuje tak wysoki, ogólny  poziom, że i z tym problemem  córki, szybciutko sobie poradzi”?

W Polsce kiedy nie uda się wyleczyć choroby, czy stałych, nieuleczalnych już dolegliwości przez wspomnianą wyśmienitą służbę zdrowia, jest jeszcze jedna instytucja, która poradzi sobie z każdą chorobą, muszę pisać jaka? Pewnie nie ale dla formalności napiszę ……..ZUS ………..”chcesz ujrzeć cuda, tylko w Zus to się uda”

Ludzie chorzy, biedni, załamani, którym nie daje się już nadziei na wyleczenia, wydają grubą, często „ostatnią kasę” ( jeżeli w ogóle jakąś jeszcze mają ) na wyjazdy w święte miejsca z wiarą na cud i wyleczenie, po co pytam, skoro Zus leczy każdą chorobę i to bezpłatnie?

Z udokumentowanych wyleczeń wymienię tylko kilka takich jak: stwardnienie rozsiane, prawie całkowitą utratę wzroku, choroby nowotworowe.
Sprawiają, że ludzie po ciężkich zawałach, udarach, częściowo sparaliżowani, wracają do pracy, niepełnosprawni stają się pełnosprawnymi …cud za cudem.
Nawet nasz premier zauważył, że wzrosła wyleczalność różnorakich chorób, które do tej pory uważane były za nieuleczalne, właśnie przez Zus. Mniej więcej w ciągu 4 lat, wyleczono
ponad 2.500.000  osób. Jakież mamy szczęście, czego nie uda się zrobić służbie zdrowia zapewniam, bo jestem tego żywym przykładem zrobi ZUS. 

Boże jak bardzo czekamy na lek przeciwko mukowiscydozie, wiesz tylko Ty.
Ja natomiast też jestem niezły,  wiem kto pierwszy wyleczy, nieuleczalną dotąd chorobę……Zus moi drodzy, ich lekarze orzecznicy, cudotwórcy.
Bardzo często nie doceniamy tego w jakim cudownym kraju przyszło nam żyć. Uważam, że reforma emerytalna jest konieczna ale moim zdaniem premier to minimalista. Przy takiej opiece i tak skutecznym leczeniu nie robimy Państwu  żadnej łachy, że będziemy pracować dłużej, powiem więcej z wdzięczności za taką cudowną opiekę lekarską, za wyleczenia z chorób, których nikt na całym świecie nie  może wyleczyć, nie do 67,  a co najmniej do 80 lat powinniśmy pracować i wychwalać nasz kraj.

[5]Pójdę jeszcze dalej, mając taką wspaniał służbę zdrowia i w rezerwie Zus, w przeszłości ich konszachty o sorry, kontakty z zakładami pogrzebowymi, powinniśmy nawet po śmierci jeszcze przynajmniej te 5 lat próbować  popracować, choćby strasząc tych, którzy są przeciw reformie emerytalnej. No i gdzie nam będzie lepiej?

Wspomniałem o Zus, bo od prawie dwóch tygodni coś stało się z moim kolanem i chodzenie zaczyna być praktycznie niemożliwe. Zwężenia szpary stawowej w części przyśrodkowej, taki opis widnieje po wykonaniu rtg kolana. Niby nic ale dlaczego nie mogę chodzić. Staram się nie poddawać i mimo że bardzo utykam, zaciskam zęby z bólu spacerując  z Mateuszkiem prawie codziennie. Miałem nadzieję, że przejdzie ale nie chce. Zejście lub wejście na 4 piętro stało się nagle olbrzymim problemem. Będę musiał napisać zażalenie na orzeczników Zus. Kiedy mnie wyleczyli, miałem już nie mieć problemów z ZZSK,  zwyrodnieniami i zmianami prawie w każdych stawach, trzy rodzaje skrzywień kręgosłupa miały zniknąć na zawsze, po astmie miało nie być śladu, nagła głuchota naczyniowa jednego ucha miała zniknąć jak za dotknięciem różdżki, po wrzodach żołądka i dwunastnicy miało nie być śladu, serce miało działać bez problemów? O nagłych  utratach równowagi, zawrotach głowy kazano mi zapomnieć.  

Mógłbym jeszcze trochę wymieć ale to wystarczy abym zgłosić zażalenie na nieskuteczność ich kuracji. Wyleczyli mnie 4 lata temu  no i  co?  A no g…………….

 [6]

Endnotes:
  1. [Image]: http://mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2012/04/Matmarzec17.jpg
  2. [Image]: http://mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2012/04/marzec47w.jpg
  3. „kinect”: http://www.xbox.com/pl-PL/kinect
  4. [Image]: http://mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2012/04/Matmarzec18.jpg
  5. [Image]: http://mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2012/04/Matmarzec38.jpg
  6. [Image]: http://mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2012/04/strona2.jpg

Source URL: http://www.mati-szostak.pl/2012/04/01/cudacuda-oglaszaja/