Mikołaju, nie zapomnij o moim wnuczku i przybywaj…
by Marek | 19 grudnia 2013 08:24
[1]Grudzień 13, 2013
W dniu wczorajszym Mateuszek z Babcią stroił małą choineczkę do najmniejszego pokoju.
– „Babcia czuję już atmosferę zbliżających się świąt, to najlepsze święta w całym roku” – stwierdził Mateusz podczas strojenia.
Oczywiście całkowicie się z nim zgadzam, ale…
[ hana-code-insert ] ''test’' is not found
[2]Nieszczęśliwy upadek mojej mamy, Prababci Mateuszka na zaśnieżonym, pokrytym lodem chodniku, którego skutkiem było bardzo brzydkie złamanie z przemieszczeniem ręki
(
do odpowiedzialnych za odśnieżanie chodników pracowników Spółdzielni Mieszkaniowej włącznie z samym prezesem – niech was wszystkich szlag trafi, łobuzy. Oszczędzanie kosztem cierpienia ludzi, członków spółdzielni z opłat, których żyjecie i to nieźle )
sprawił, że tak naprawdę poważnie świętach zaczniemy chyba myśleć po udanej operacji, która prawdopodobnie odbędzie się na początku w przyszłego tygodnia. Bardzo się wszyscy denerwujemy stąd nadchodzące święta zeszły jak na razie na plan dalszy.
„Tak o to życie przypomniało nam” by nie planować zbyt dalekiej przyszłości skoro nie wiemy, co nas czeka „za dzień, za rok za chwilę” Jeszcze żeby nasza służba zdrowia stanęła na wysokości zadania, to mimo bólu, cierpienia, kłopotów byłoby znacznie mniej, ale oni działają podobnie jak tczewska spółdzielnia mieszkaniowa. Przecież tam pracuję, chcę wierzyć, że tacy sami ludzie jak my? Czyli co, znowu ludzie, ludziom…?
Mimo tych problemów staramy się, żyć w miarę normalnie, choć jak wspomniałem myślami jesteśmy gdzie indziej.
Mateuszek
Czuje się dosyć dobrze jak widać na zamieszczonych zdjęciach.
Kaszel poranny, co prawda nie ustępuje do czasu inhalacji, ale tak już pewnie będzie zawsze?
W poniedziałek po zawiezieniu jego Prababci do szpitala oddalonego od naszego miasta około 30 km gdzie w miejscowym szpitalu odbędzie się operację
(
tu znowu, Tczew prawie dwa razy większy od miasta, w którym odbędzie się operacja nie ma w szpitalu chirurga ortopedy, który mógłby złożyć rękę a co dopiero przeprowadzić taką operację )
pojedziemy z Mateuszem zrobić wymaz z gardełka, aby mieć pewność, że nic się złego nie dzieje? Zapewne jeszcze przed świętami poprosimy również Panią Doktor Odyniec o wizytę i rutynowe przebadanie Mateusza.
Dosyć trudno to wszystko ogarnąć i w miarę normalnie funkcjonować, ale nie ma innego wyjścia. Mateuszek jak każde dziecko z niecierpliwością czeka na dzień, kiedy siądziemy do wspólnej rodzinnej kolacji wigilijnej a [3]potem, niezauważony przez nikogo „Gwiazdor” przyniesie podarki i ułoży je pod pięknie ustrojoną choinką. Czy przyniesie?
Choć każdy wie, że miło jest otrzymać prezenty zwłaszcza w taki świąteczny wieczór? Każdy lubi jej otrzymywać, prawda? Od kilku lat prosimy Mikołaja, aby nie zapomniał o naszym „mukolinku” i na tym nam najbardziej zależy. Jego radość, uśmiech i ten szczęśliwy błysk w oczach będzie jak zawsze największym dla nas, w tym przypadku świątecznym prezentem.
Mikołaju, nie zapomnij o moim wnuczku i przybywaj
··Na dzisiaj tylko tyle, bo mimo prób dosyć trudno mi się skupić i coś sensownego napisać. Wierzę, że za kilka dni wszystko wróci do normy i choć problemy nie znikną z dnia na dzień to wszyscy razem będziemy łamać się opłatkiem podczas wigilijnej wieczerzy, czego Wam wszystkim już z całego serca życzymy.
[ hana-code-insert ] ''Kalendarz’' is not found
[wysija_form id=”5″]
Endnotes:- [Image]: http://www.mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2013/12/Choynka01.jpg
- [Image]: http://www.mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2013/12/Choynka34.jpg
- [Image]: http://www.mati-szostak.pl/wp-content/uploads/2013/12/Choynka37.jpg
Source URL: http://www.mati-szostak.pl/2013/12/19/mikolaju-nie-zapomnij-o-moim-wnuczku-i-przybywaj/