Mateuszek czuje się nadal dosyć dobrze. Prawdopodobnie we wrześniu w szpitalu gdańskim wykonają mu coroczny bilans zdrowia chorego na mukowiscydozę, przynajmniej tak nam obiecywali. Po tych badaniach będziemy wiedzieli, w jakim tak naprawdę stanie jest jego organizm? Moi drodzy kończą się wakacje. Z tego powodu na pewno nie jest zadowolony Mateuszek i chociaż wcale mu się nie dziwię, niestety czasu nie da się zatrzymać, choć pewnie można byłoby go lepiej wykorzystać? Nie muszę wspominać jak bardzo ważny jest dla nas tak szybko płynący czas, który my musimy maksymalnie wykorzystać do walki z mukowiscydozą w oczekiwaniu na lek ratujący życie mojego wnuczka. Powtórki nie będzie.
W zeszłym tygodniu kilkukrotnie odwiedził Mateusza i nas oczywiście również odpoczywający na krótkim urlopie w naszym mieście Pan Maciek Januła z Bielska Białej https://www.facebook.com/mj.janula, który od dłuższego już czasu wspiera go w tej nierównej walce z chorobą. Panie Maćku było nam bardzo miło, dziękujemy serdecznie i pięknie pozdrawiamy.
Wszystkim, których interesuje los mojego wnusia, nasza wspólna walka o jego życie z całego serca dziękujemy za zainteresowanie, aktywną obecność na naszej stronie internetowej, jego fanpage. Proszę mi wierzyć dla nas wszystkich to niezmiernie ważne zwłaszcza, że w „realu” od zdiagnozowaniu choroby Mateusza do dnia dzisiejszego zostaliśmy praktycznie sami ale tak też w życiu bywa. Pozdrawiam. Dziadek M. Mateusz na Fcebooku
Możesz pomóc?