Rozpoczyna się drugi tydzień roku szkolnego. Powoli zapominamy o wakacjach i chociaż nie udało nam się zrealizować praktycznie żadnych naszych planów to będziemy je miło wspomina, ponieważ Mateusz czuł się w tym okresie bardzo dobrze. Natomiast przed nami okres, którego co roku bardzo się obawiamy. Jesień, zima, początki wiosny to w przypadku Mateuszka i jego choroby delikatnie mówiąc czas nie najlepszy, ale nie przesądzajmy. Na dzień dzisiejszy (raczej noc, bo na zegarze 2:45) Mati czuje się nadal nieźle to oddałbym dosłownie wszystko by tak było jak najdłużej, choć to pojęcie względne.
Być może jeszcze w tym miesiącu odbędzie się wizyta kontrolna w poradni mukowiscydozy oraz mamy nadzieję bilans zdrowia dziecka chorego na mukowiscydozę i to jak wcześnie wspominałem da nam więcej informacji o aktualnym stanie jego zdrowia. Mimo tego, że osobiście czuję się nie najlepiej to na pewno nie odpuszczę i dopóki starczy sił będę walczył o życie mojego jedynego wnuczka. Z Waszym moi drodzy wparciem cały czas mam nadzieję, że nam się uda wygrać z chorobą, z którą jeszcze nikt nie wygrał? Dziękuję i pięknie pozdrawiam. Dziadek M.Mateuszek na Facebooku
Możesz pomóc?